Hiroszima – to japońskie miasto, które już na zawsze będzie kojarzyć się z ogromną tragedią z czasów II Wojny Światowej. Związana jest z nim również pewna legenda o której napiszę poniżej.
W roku 2016, siedząc w Shinkansenie jadącym do Hiroszimy, zastanawialiśmy się z żoną czego tak naprawdę możemy spodziewać się po miejscu w którym ponad 70 lat temu wybuchła bomba atomowa. Po przyjeździe na miejsce, korzystając z bardzo ładnej pogody, wybraliśmy się spacerem ze stacji głównej Hiroszima do Parku Pokoju. Zbliżając się do miejsca docelowego naszego spaceru zatrzymaliśmy się przy Kopule Bomby Atomowej - był to budynek (służył jako hala wystawowa), który znajdował się w samym epicentrum i nad nim właśnie wybuchła bomba atomowa.
Po drugiej stronie, płynącej obok rzeki, znajduje się Park Pamięci Pokoju. W samym parku znajdziemy wiele różnych pomników związanych z tragicznym wydarzeniem z przeszłości.
Na zdjęcie powyżej "Dzwon pokoju" - każdy może w niego uderzyć. W parku płonie "Ogień Pokoju" (zdjęcie poniżej), który ma zostać zgaszony dopiero wtedy gdy zniknie broń nuklearna na świecie – obawiam się, że pewnie nigdy to nie nastąpi.
W Japonii istnieje legenda o senbazuru, która mówi, że jeśli ktoś w ciągu roku złoży 1000 papierowych żurawi origami to spełni się jego 1 życzenie (lub uzyska zdrowie i długie życie).
Sadako Sasaki, jako dwuletnia dziewczyna przeżyła wybuch bomby atomowej, zrzuconej 6 sierpnia 1945 roku, na Hiroszimę. W wieku 10 lat (niektóre źródła podają 11 lat) zachorowała na białaczkę – choroba spowodowana wynikiem napromieniowania.
Sadaki, wierząc legendzie, postawiła złożyć 1000 żurawi origami aby wyzdrowieć – niestety zmarła po złożeniu 644 żurawi. Przyjaciele i jej koledzy dokończyli jednak składania wszystkich 1000 żurawi. W 1958 roku zbudowano pomnik dziewczynki, który stoi do dzisiaj w parku w Hiroszimie. Na pomniku znajduje się napis: "To jest nasz płacz, to jest nasza modlitwa, pokój na świecie". Z czasem historię dziewczynki Sadako Sasaki poznał cały świat a ona sama zainspirowała tysiące Japończyków do tworzenia żurawi origami oraz ich składania właśnie w Hiroszimie.
Pomnik Pokoju Dzieci – aby upamiętnić dziewczynkę Sadako Sasaki.
W pobliżu samego pomnika znajdują się gabloty z papierowymi żurawiami wykonane nie tylko przez japońskie dzieci ale również przez dzieci z całego świata.
Sam żuraw w Japonii jest symbolem szczęścia i długowieczności (legendy japońskie mówią, że żurawie żyją ponad 1000 lat) a także jest najbardziej znanym modelem origami na świecie. 1000 żurawi origami stało się także symbolem wielu akcji charytatywnych – przykładowo kilkanaście lat temu na rzecz ofiar trzęsienia ziemi i tsunami w Japonii.
Jeśli chodzi o same miasto Hiroszima to moim zdaniem gdyby ktoś nie wiedział, że wybuchła w nim bomba atomowa to nikt by nawet nie przypuszczał (odwiedzając to miejsce jako turysta) o tragedii jaka tutaj się rozegrała wiele lat temu ponieważ miasto zostało odbudowane i jest "tętniace życiem". W wielu miejscach znajdziemy oczywiście specjalne tablice i pomniki przypominające o wybuchu bomby atomowej.
Warto także wspomnieć, że numerem 1 w naszym prywatnym zestawienie ogrodów w Japonii, jest Shukkei-en właśnie w Hiroszimie. Zdjęcia z tego miejsca można zobaczyć w innym artykule "TOP 10 najpiękniejszych ogrodów w Japonii".
Wracając do origami to nie osobiście udało się 2 razy złożyć 1000 żurawi – raz w roku 2016 a kolejny raz w roku 2021. Za każdym razem potrzebowałem na to około 3-4 miesięcy. W domu zabrakło by miejsca na papierowe żurawie więc zostały przeznaczone za pierwszym razem dla dzieci z przedszkola specjalnego oraz dla małych pacjentów na oddziale dziecięcym w pobliskim szpitalu a za drugim razem dla fundacji wspierających ratowanie zwierząt a mianowicie "Pet Patrol" oraz "Jestem Głosem Tych, Co Nie Mówią".
