Recenzje książek

Wojna na Pacyfiku 1941-1943



Na samym początku muszę przyznać, że byłem bardzo pozytywnie nastawiony do tej pozycji, jednak wraz zagłębianiem się w lekturę mój optymizm systematycznie malał. Dlaczego? O tym za chwilę. Książka koncentruje się na działaniach wojennych, które miały miejsce na Pacyfiku w latach 1941-1943. Otrzymujemy więc m.in opisy ataku na Pearl Harbor, walk o Filipiny, bitwy o Midway, szeregu zaciętych bitew rozegranych wokół Guadalcanalu. Dla sympatyków Cesarskiej Marynarki Wojennej mam jednak smutną wiadomość, bowiem książka koncentruje się głównie na działaniach Amerykańskich sił zbrojnych. Znajdziemy w niej krótkie biografie dowódców, opisy sytuacji polityczno - społecznej, zarys stosunków panujących wewnątrz US Navy, a także stosunek amerykańskiego prezydenta Franklina D. Roosevelta do swoich dowódców oraz przebiegu wojny na Pacyfiku.

Trzeba przyznać, że autor nie stroni od krytyki Amerykańskiej Marynarki i stara się pokazać jej błędy, czasami kompletny brak wyobraźni i niezdecydowanie dowódców. Książka dobrze pokazuje stopień nieprzygotowania Amerykanów do wojny w pierwszym okresie, brak odpowiedniego wyszkolenia oraz sprzętu. Alan Schom w bardzo umiejętny sposób prezentuje jak brak analizy własnych błędów w wojnie na morzu może doprowadzić do tragedii. Plusem jest także próba ukazania ważnej roli wywiadu (oczywiście amerykańskiego) i jego wpływu na losy wojny. Książka jednak poza ciekawymi i wartymi uwagi fragmentami zawiera wiele zbędnych, niepotrzebnych informacji. Założeniem autora było zapewne przedstawić wydarzenia szczegółowo i dokładnie, niestety czasami tekst jest po prostu monotonny. Jednakże nie wszystkie rozdziały są niczym rozbudowana monografia, w wielu miejscach wypadłoby podać większą ilości informacji. Zaskakujące jest, że autor który poświęca kilka stron na opisanie historii kariery Douglasa MacArthura, opis np. Bitwy na morzu Jawajskim zawiera w kilku zdaniach. Widoczny jest brak odpowiedniego wyważenia pomiędzy informacjami ważnymi a tymi mniej istotnymi. Autorowi nie udało się też uniknąć błędów, a czasami są one wręcz rażące i dla czytelnika nieco zorientowanego w sytuacji na Pacyfiku w latach 1941-1943 - nie do zaakceptowania. Na amerykańskim rynku książka została poddana bardzo dużej krytyce, w większości przypadków uzasadnionej. Autor pomimo bogatego zasobu bibliografii wykorzystanej przy pisaniu książki zdecydowanie nie wykorzystał jej potencjału należycie.

Książce na pewno brak odpowiedniego wyważenia pomiędzy japońskim a amerykańskim punktem widzenia, w zasadzie tego pierwszego po za kilkoma stronami prawie w ogóle nie uświadczymy. Jak już wcześniej wspomniałem, książka koncentruje się na opisie działań wojsk USA oraz analizie błędów US Navy i jej dowódców. Trzeba jednak zaznaczyć, że autor pomimo małej ilości miejsca "przeznaczonej" dla "japońskiej perspektywy" oddaje sprawiedliwość Cesarskiej Marynarce i jej dowódcom, pisząc z uznaniem o ich osiągnięciach. Niewątpliwą zaletą książki jest nieco inna ocena jednego z najważniejszych dowódców na Pacyfiku - Douglasa MacArthura, którego autor poddaje miażdżącej krytyce. Z drugiej jednak strony Alan Schom w widoczny sposób faworyzuje kilku amerykańskich dowódców. Nie zawsze jednak możemy wywnioskować czym wybrani przez autora dowódcy zasłużyli sobie na specjalne wyróżnienie. Widoczne jest tu założenie "zły dowódca - dobry dowódca", któremu podporządkowana w znacznym stopniu została treść książki. Opisy wielu bitew rozegranych w latach 1941-1943 niestety także nie porywają i nie są mocną stroną "Wojny na Pacyfiku".

Duże słowa uznania natomiast należą się polskiemu tłumaczowi, który czasami sprawia wrażenie osoby bardziej kompetentnej od samego autora. Niewątpliwie tłumacz wykonał bardzo dobrą pracę, mam także wrażenie, że dzięki niemu książka w naszym języku jest znacznie bardziej "strawna" niż wersja amerykańska, która była straszliwie niedopracowana i pełna błędów, co zarzucali zachodni czytelnicy. Oczywiście i w polskiej wersji mamy do czynienia z wieloma błędami, na które jednak tłumacz wpływu nie mógł mieć, a które w wielu fragmentach starał się sprostować w przypisach.

Podsumowując, książka przeciętna. Ciekawe fragmenty giną w natłoku zbytecznych informacji oraz wielu błędów, które historykowi za jakiego uważa się Alan Schom nie przystoją. Jeśli dodamy do tego momentami niepotrzebne i nie zawierające niczego ciekawego opisy dowódców (przynajmniej dla mnie) oraz dosyć wysoką cenę książki, wniosek nie jest zbyt optymistyczny. W każdym razie uważam, że książka nie jest "fascynującym przykładem historii - takiej, jaką być powinna" aby odnieść się do zachęcających słów Sir Henry'ego Leach'a, znajdujących się na odwrocie powyższej pozycji. Książka jest raczej spojrzeniem na Wojnę na Pacyfiku przez pryzmat działań armii, sztabów oraz poszczególnych dowódców USA (jeśli ktoś szuka pozycji nastawionej tylko na ten aspekt, książka może być przydatna) niż analizą działań obu walczących stron.

aut. Alan Schom
wydawnictwo: Bellona

Informacje o artykule

Autor: Tomasz Kajzerek
Data dodania artykułu: 31.07.2008
Data modyfikacji artykułu: 08.05.2021
Prawa autorskie »

Podziel się ze znajomymi
Komentarze

wstecz

Ta strona internetowa używa plików cookies. Jeśli nie blokujesz tych plików w przeglądarce to zgadzasz się na ich użycie. Więcej informacji w naszej polityce cookies. zamknij